Tzw. tworzenie „sztucznych warunków” w sektorze rolnym to sytuacja, w której stosunki między podmiotami gospodarczymi są układane w sposób sztuczny w celu uzyskania korzyści finansowej, której jeden z podmiotów nie mógłby uzyskać samodzielnie.
Najczęściej spotykanym przykładem tworzenia „sztucznych warunków” jest podział gospodarstwa rolnego na kilka mniejszych, w szczególności poprzez tworzenie wielu spółek powiązanych ze sobą osobowo i kapitałowo dla uzyskania płatności w odniesieniu do gruntów, które faktycznie są w posiadaniu jednego podmiotu lub są przedmiotem współposiadania. Takie działanie może mieć w szczególności na celu ominięcie degresywności stawek dopłat, jako że dopłaty do większych gospodarstw obliczane są według mniejszych stawek niż dla gospodarstw mniejszych. Aby uniknąć tej degresywności zdarza się, że rolnicy w sztuczny sposób dzielą swoje gospodarstwa i takimi sztucznie wyodrębnionymi gospodarstwami ubiegają się o dopłaty.
Należy wyjaśnić, że pojęcia tworzenia „sztucznych warunków” nie definiuje ani żaden akt prawa krajowego, ani nawet prawa unijnego. Całość interpretacji tego pojęcia opiera się na orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE oraz polskich WSA. W tym orzecznictwie akcentuje się głównie przesłankę obiektywną (a więc ustalenie takich elementów stanu faktycznego, które pozwalają ustalić, że sztuczne warunki rzeczywiście zostały wytworzone) oraz przesłankę subiektywną (więc ustalenie, że beneficjenci świadomie i celowo wytworzyli sztuczne warunki po to, aby uzyskać korzyść).
Należy zastanowić się czy wymóg pewności obrotu prawnego nie wymagałby sprecyzowania – czy to na poziomie unijnym czy krajowym – przesłanek tworzenia „sztucznych warunków”. Niejednokrotnie bowiem może się zdarzyć, że gospodarstwa rolne prowadzone jest przez osoby pozostające w związkach rodzinnych i wydzielane są czasem części tych gospodarstw poszczególnym członkom rodziny, lecz bez żadnego związku z tworzeniem sztucznych warunków. Często przecież gospodarstwa rolne mają charakter rodzinny. Nawet w art. 23 Konstytucji jest wprost mowa o tym, że Podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne. Czasem też pod określone projekty rolnicze wydzielane są pewne grunty wnoszone do spółek prawa handlowego. Zachodzą więc normalne procesy gospodarcze i rodzinne które powodują pewne przekształcenia gospodarstw rolnych, a przy nieprecyzyjnym skonstruowaniu instytucji tworzenia sztucznych warunków zachodzi ryzyko, że ARiMR może po wielu latach niekwestionowanego wypłacania dopłat ustalić, że stworzone zostały sztuczne warunki i to się może wiązać z obowiązkiem zwrotu wieloletnich dopłat.
Co szczególnie ważne, takie uprawnienia do prowadzenia przez ARiMR kontroli wstecz są niemal nielimitowane w czasie. Przepisy dotyczące przedawnienia roszczeń ARiMR są bowiem tak skonstruowane, że ARiMR z powołaniem się na instytucję „nieprawidłowości powtarzającej się” może kwestionować dopłaty wypłacone nawet kilkanaście lat temu. Co więcej, okoliczność, że wniosek dopłatowy został owe kilkanaście lat temu zweryfikowany pozytywnie i dopłata została wypłacona nie stoi co do zasady na przeszkodzie, aby ARiMR wrócił do tej sprawy i ponownie skontrolował prawidłowość wypłaty. Zasady, o których tutaj mowa wywodzone są jednak wyłącznie z orzecznictwa TSUE, a nie z jasnych i precyzyjnych przepisów prawa. Dlatego dostrzegając te braki należy postulować doprecyzowanie tak samych przesłanek tworzenia sztucznych warunków, ale też przepisy dotyczące przedawnienia roszczeń czy zapewnienia rzetelnej kontroli wniosków przez ARiMR już na etapie wypłaty środków a nie dopiero po kilkunastu latach.
Trzeba też bowiem zwrócić uwagę, że rolnicy, którym zarzucono tworzenie sztucznych warunków, jeśli ten zarzut dotyczy okresu odległego o kilka lub kilkanaście lat, mają problemy z obroną się przed tymi roszczeniami ARiMR, bo duża część dokumentacji pomocna do odparcia tych roszczeń mogła zostać już zniszczona, zagubiona. Taki sposób procedowania ARiMR nie ma zatem nic wspólnego z pewnością obrotu prawnego oraz z podstawową zasadą pogłębiania przez organu administracji publicznej zaufania obywateli do tych organów.
Trzeba też wyjaśnić, że przepisy prawne nie precyzują nawet jaką sankcje należy stosować za stworzenie rzekomych sztucznych warunków. Choć przepisy unijne mówią o „zwrocie korzyści”, to w praktyce ARiMR nie weryfikuje tego jaka korzyść została odniesiona na skutek stworzenia sztucznych warunków, lecz występuje o zwrot całości dopłat. I czyni to nawet wówczas, gdyby w sytuacji braku stworzenia sztucznych warunków część dopłat i tak byłaby należna. Zatem również tutaj przejawiają się mankamenty ustawodawstwa dotyczącego sztucznych warunków.
To wszystko powoduje, że problematyka stworzenia sztucznych warunków jest jedną z bardziej skomplikowanych, jeśli chodzi o sektor rolny. Rolnicy powinni zwrócić szczególną uwagę, czy ich działania nie stwarzają ryzyka zakwalifikowania ich jako tworzenia sztucznych warunków. Z praktyki natomiast wiemy, że jeśli zarzut taki już się pojawi, to bezwzględnie konieczna jest pomoc specjalistów od obrony przez roszczeniami ARiMR związanymi z tworzeniem sztucznych warunków, jako że zagadnienie to jest skomplikowane i wymaga obeznania nie tylko z przepisami, ale z orzecznictwem sądowym oraz praktyką organów kontroli.